4 Kwietnia 2019
Czekając na wiosnę w Vevey
Luty i marzec bywają miesiącami trudnymi. Za oknem wciąż zimno i wieje, a wiosna każe na siebie jeszcze trochę poczekać. Statystyczny obywatel ma już dość zakładania na siebie kilku warstw ubrań i szczypiącego w nos mrozu. Mała ilość słońca nie pomaga. Dlatego też wylatując w tym czasie z Polski z trzynastomiesięczną córką do Vevey, nie spodziewałam się tak miłej dla nas odmiany klimatycznej. Mrozu tu nie zaznałam, a śnieg, jak dotąd mogłyśmy szczęśliwie oglądać na stokach górskich, roztaczających się wokół jeziora genewskiego. Tam ten element pogodowy lubię i to bardzo, gdyż sporty zimowe zawsze były mi bliskie.
Vevey zachwyca! To urokliwe, niewielkie miasteczko położone jest we francuskojęzycznym kantonie Vaud, około 20 km na południowy wschód od Lozanny. Każdego roku przyciąga tłumy turystów, co już mnie wcale nie dziwi, gdyż widoki na alpejskie szczyty, piękne jezioro oraz roztaczające się na pobliskich stokach winnice, robią naprawdę ogromne wrażenie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Można spędzić czas bardzo aktywnie np. pływając po jeziorze czy biegając wzdłuż promenady. Mniej aktywni mogą wybrać się na leniwy spacer połączony z degustacją win na pobliskich tarasach lub zaszyć się i chwytać promienie słoneczne w zacisznym miejscu. Jako mama mogę śmiało powiedzieć, że jest to idealne miejsce do spacerów z dziećmi. Bo czego potrzeba więcej maluchom do szczęścia jak nie wody, kamyczków, żwirku czy fruwających i pływających ptaszków? Oczywiście placów zabaw jest tutaj również pod dostatkiem, aż do tego stopnia, że czasem ciężko przekonać pociechę, że już czas wracać do domu.
Ciekawą informacją dla rodaków może być fakt, że w Vevey mieszkał i zmarł polski pisarz, noblista Henryk Sienkiewicz. Jego pomnik można zobaczyć w ogrodowej części hotelu du Lac, położonego nad samym jeziorem. W Vevey bywał również i koncertował pianista Ignacy Paderewski, który dużą część życia spędził w Szwajcarii.
Czekając na tytułową wiosnę dużo spacerujemy, poznając urokliwe zakątki miasta. Większość tras jednak kończymy nad jeziorem, które o każdej porze dnia przyciąga swym naturalnym pięknem. Poniżej prezentuję Wam kilka zdjęć, które być może, zachęcą Was do bliższego poznania tego rejonu.
















